fot. @patka_ipsiachatka, produkty ze zdjęcia: obroża, kolekcja WATAHA, Bura.
Klik i mój pies uczy się w mig! Jak korzystać z klikera. |
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami żył sobie niejaki Iwan Pawłow. Był mądrym i inteligentnym fizjologiem, jego postać ma kluczowe znaczenie w historii psychologii ludzi, a także zwierząt. Przeprowadzając badania odkrył, że psy ślinią się na widok jedzenia, kolejne eksperymenty i doświadczenia dowiodły, że czworonogi są w stanie wydzielać ślinę na dźwięk dzwonka, który miał im sygnalizować porę karmienia. Mężczyzna nazwał tę czynność warunkowaniem klasycznym, które do dziś towarzyszy trenerom, behawiorystom a zarazem opiekunom psów na całym świecie.
Co dziś nazywamy warunkowaniem klasycznym? Jest to korzystanie z metody klikerowej, z wykorzystaniem klikera w treningu z psem.
CO WYNIUCHASZ? • Czym jest kliker? • Zastosowanie klikera • Cel i nauka metody klikerowej • Sekrety metody klikerowej • Zalety i wady metody klikerowej |
Czym jest kliker?
Kliker, to przedmiot przypominający rozmiarem pudełeczko zapałek, lub zapalniczkę. Sprzedawany jest w różnych kształtach – kostkach, łapkach, kwiatuszkach, jaki tylko mógłbyś sobie wymarzyć taki zapewne znajdziesz na rynku. Istotą tego gadżetu jest metalowa blaszka w środku, w której tkwi magia tego przedmiotu. Jego nazwa, pochodzi od funkcji, do której został stworzony, a mianowicie klikania.
Zastosowanie klikera
Jeśli kiedykolwiek chciałbyś skorzystać z klikera, warto abyś wiedział do czego on właściwie służy. Przedmiot ten ma za zadanie pokazać psu, za pomocą wydobywanego się dźwięku przypominającego „klik”, jakiego zachowania w danym momencie oczekuje od niego opiekun. Na ten moment może wydawać Ci się to nieco skomplikowane, ale nie zrażaj się - metoda klikerowa to jedna z prostszych, które znam w treningu z psem. Skoro potrafisz klikać na telefonie, to z klikerem również sobie poradzisz :D
Cel i nauka metody klikerowej
Stosując metodę klikerową, wcielasz się nieco w postać Iwana Pawłowa, który dzwoniąc dzwonkiem, podczas ślinienia się psów, uwarunkował im to zachowanie i sprawił po upływie czasu, że dźwięk dzwonka wystarczył, aby psy zaczęły się ślinić. Wyobraź sobie, że Ty coś warunkujesz psu w podobny, bardzo prosty sposób…
Wystarczy tylko, że pies zrobi coś poprawnie, czego aktualnie od niego oczekujesz np. usiądzie, w tym czasie wciskasz kliker, z którego wydobywa się krótkie, wyraźne „klik”! Po czym obowiązkowo do żołądka Twojego pupila powinna powędrować pyszna nagroda, dzięki czemu skojarzy dźwięk klikera w pozytywny sposób. Proste? Na pozór owszem, ale metoda klikerowa kryje za sobą kilka sekretów, o których powinieneś wiedzieć.
Sekrety metody klikerowej
Po pierwsze musisz pamiętać, aby kliker w odpowiedni sposób wprowadzić psu. Na sam początek pomóż psu pozytywnie skojarzyć sobie dźwięk klikera. Wykonaj np. 2-minutową sesje treningową zawierając w niej zaledwie kilka powtórzeń, klikając kliker po czym szybkim, płynnym ruchem nagrodź swojego psa. Nie wprowadzaj od razu sztuczek, daj psu zorientować się o co chodzi z tym dźwiękiem, tak aby wiedział że po kliknięciu pojawi się nagroda. Gdy Twój pies zrozumie w czym rzecz, to już połowa sukcesu!
Zwróć uwagę na swoje zachowania, ponieważ łatwo na własne życzenie możesz spalić trening. Kontroluj swoje dłonie, gdzie je kładziesz podczas sesji, jeśli będziesz trzymał je cały czas w okolicy saszetki ze smaczkami, pies zamiast dźwięku klikera uwarunkuje sobie, że właśnie po dotknięciu przez Twoją dłoń saszetki dostaje nagrodę. Nie o to chodzi! Najpierw klikaj, później sięgaj dłonią po smakołyk. Pamiętaj również, aby dać w pełni skupić się psu – nie głaskaj psa podczas treningu oraz nie mów do niego, w trakcie pierwszych sesji treningowych jesteś Ty, Twój pies, smaczki i dźwięk klikera, to wszystko!
Gdy pies opanuje już podstawy korzystania z klikera, możesz podnieść poprzeczkę i stosować kliker w momencie, gdy czworonóg zachowa się w sposób pożądany i oczekiwany przez Ciebie.
Kliker możesz wykorzystywać, nie tylko do nauki sztuczek akcentując psu poprawnie wykonaną czynność, ale również do podkreślenia odpowiednich zachowań psa w życiu codziennym, podczas spaceru lub pobytu w domu. Jako ludzie jesteśmy ekspertami w wyłapywaniu tego co złe, metoda klikerowa uczy również samego opiekuna, dostrzegać to co dobre u psa. Przykładem może być moment, gdy pies położy się na swoim legowisku w momencie, gdy Ty robisz kolacje na blacie w kuchni. Klikając klikerem w chwili gdy pies się położy na legowisku, przekazujesz psu informacje, że właśnie takiego zachowania od niego oczekujesz. Kolejnym przykładem jest nauka chodzenia na luźnej smyczy, w chwili poluzowania przez Twojego psa smyczy, robisz szybkie, zwinne „klik!” i warunkujesz czworonogowi właściwe zachowanie.
Jedną z najważniejszych informacji dotyczących metody klikerowej, o której powinieneś wiedzieć, jest fakt, że klikera używamy tylko i wyłącznie na początku sesji treningowej ucząc psa danego zachowania, gadżet ten ma pupilowi daną czynność tylko uwarunkować, pomóc zrozumieć, a nie stanowić nieodłączny element treningu.
Skoro już mowa o sekretach, metody klikerowej to zdradzę Ci, że w wielu krajach, a nawet czasem w Polsce można spotkać weterynarzy, którzy za pomocą klikera ułatwiają sobie pracę, warunkując zwierzętom dotyk w miejscach, w którym ma nastąpić np. wkłucie, zastrzyk, szczepionka lub delikatne nacięcie.
Istnieje mnóstwo badań potwierdzających skuteczność działania tej metody.
|
Zalety i wady metody klikerowej
Z punktu widzenia nieco bardziej psychologicznego, a także bazując na własnych spostrzeżeniach, nie ma co ukrywać że ludziom, w tym zapewne również samemu Tobie, dużo łatwiej i szybciej przychodzi zaakcentowanie i przekazanie informacji, że dana osoba lub pies robi coś źle. Wtedy reakcja jest dużo bardziej emocjonalna i wyraźna, natomiast w momencie, gdy ktoś robi coś dobrze, sam wiesz, różnie bywa… Dużo łatwiej z ust wydobyć słowo „Ej” a niekoniecznie „Brawo”, kliker pomoże Ci zastąpić słowa. Jest też precyzyjnym i szybkim gadżetem, który w danej chwili, momencie, sekundzie zadziała. Jeśli posiadasz ruchliwego psa, który potrafi zrobić kilkanaście lub kilkadziesiąt ruchów w ciągu minuty, to kliker będzie dla Ciebie strzałem w dziesiątkę podczas nauki wymaganego zachowania. Dobrą stroną klikera jest również fakt, iż zawsze jego dźwięk jest taki sam, natomiast tonacja głosu zmienia się – logiczne, że inaczej będziesz brzmiał będąc wyspanym w niedzielne popołudnie, niż np. w piątek wieczorem, po całym tygodniu 8 - godzinnej pracy. Psy to geniusze w wyłapywaniu i wyczuwaniu Twojego nastroju, nie zdziw się jeśli pies odmówi Ci kiedykolwiek treningu w momencie gdy, Ty sam będziesz go realizował z przymusu. Bazując na metodzie klikerowej jesteś w stanie nauczyć psa nawet najbardziej skomplikowanej sztuczki, złożonej z kilku elementów szkoleniowych, dzięki temu, że klikając możesz zaakcentować każde, nawet najbardziej szczegółowe, minimalne zachowanie, a jak doskonale wiesz z dzieciństwa, piękny obraz z puzzli, składa się zwykle z tysiąca elementów – podobnie z treningiem i nauką czegokolwiek u czworonoga.
Korzystanie z klikera ma również swoje wady, jeśli gadżet ten wpadnie w ręce osoby, która nie ma zielonego pojęcia jak z niego korzystać. Dlatego już wiesz po co tutaj jesteś i dlaczego czytasz ten artykuł – aby właśnie takich błędów nie popełniać!
Pierwszy problem w szkoleniu klikerowym może pojawić się już na samym początku przygody z nim, a mianowicie, jeśli odpowiednio nie wprowadzisz psu klikera nie zrozumie on o co tak właściwie chodzi w tej metodzie. Zachowanie psa, oraz brak jego pojętności i spełnienia Twoich oczekiwań, może wywołać w Tobie frustracje i zdenerwowanie – korzystanie z klikera w takim stadium emocjonalnym jest kategorycznym błędem, niedość, że nie wprowadza nic korzystnego i pozytywnego w trening, to dodatkowo psuje Twoją więź i relacje z psem. W związku z czym, albo robisz coś dobrze i precyzyjnie, albo nie rób tego wcale! Wspomniałam już, że dużo łatwiej wychodzi Nam narzekanie niż chwalenie i to jest właśnie gwoździem do trumny w treningu klikerowym, jeśli nie wyciszysz w sobie, za nadto wielkich oczekiwań i podczas ćwiczeń będziesz narzekał na psa, a w najgorszym wypadku karał, to uprzedzam, że czeka Cię syzyfowa praca z czworonogiem – nie zobaczysz efektów szkolenia. Klikaj, klikaj i tylko klikaj. Podejmując się nauki psa z zastosowaniem tej metody, musisz pamiętać, że liczy się refleks – jeśli klikniesz pół sekundy za wolno, warunkujesz psu zupełnie inne zachowanie, np. zamiast moment, w którym Twój pies zrobił „siad”, akcentujesz już spojrzenie na Ciebie, uniesienie głowy, lub pomerdanie ogonem. Jeśli z reguły należysz do osób powolnych, stonowanych, bez dużej ilości wigoru i dynamiki na co dzień, zastanów się czy podołasz i czy dana metoda jest na pewno dobra dla Ciebie. Kolejną wadą metody z użyciem klikera, jest brak możliwości korzystania z niej przez każdego psa, mam na myśli psy lękliwe. Jeśli jesteś właścicielem psa lękliwego, wiedz, że wprowadzenie klikera będzie wymagało od Ciebie dwa razy więcej pracy i niestety może skończyć się niepowodzeniem, ponieważ szybki, dość głośny dźwięk klikera może wywołać w czworonogu niechęć do przedmiotu, a w efekcie brak zaufania do Ciebie. Oczywiście nie jest to kwestia zerojedynkowa, jest to możliwe, aby z psem lękliwym wypracować ufność w stosunku co do tego gadżetu, jednak radziłabym to robić pod okiem trenera, tak aby nie zaszkodzić pupilowi.
Na koniec wada a zarazem zaleta – dwa w jednym, otóż kliker jest małym przedmiotem, który bardzo łatwo zabrać ze sobą wszędzie, włożyć szybko do kieszeni, nie trzeba targać ze sobą całego ekwipunku, aby zrobić psu trening, ale kryje się również za tym druga strona medalu – łatwo i szybko można go zgubić.
Mądry ten Iwan Pawłow, nie uważasz? Co prawda nie wynalazł klikera, bo zrobili to instruktorzy podczas treningów z delfinami. Ze względu na szybkość i zwinność tych zwierząt, ciężko było im pochwalić odpowiednie zachowanie, ponieważ zwykle w momencie nagrody delfin był już w zupełnie innej pozycji, od oczekiwanej i wymaganej.
Pawłow to postać, która przewija się na co drugim wykładzie studiów psychologicznych, polecam dowiedzieć się czegoś więcej o jego interesującej osobowości oraz badaniach.
Podsumowując, musisz zapamiętać 5 najważniejszych informacji z tego wpisu:
- kliker nie jest nagrodą, służy do oznaczenia zwierzęciu zachowania oczekiwanego od niego
- po każdym kliknięciu i odpowiednim zachowaniu musi pojawić się smaczek
- nie można klikać bez powodu
- kliker to nie grzechotka, nie służy do skupiania uwagi psa na opiekunie
- trening ma być przyjemnością, nie wykonuj go w negatywnych emocjach
Do odważnych świat należy… Powodzenia w treningu! :)
Ania
Świetny wpis!
Sandra
Bardzo pomocny, chyba w końcu spróbujemy :)
Izabela
Czytałam wiele instrukcji o używaniu i roli tego urządzenia, a także słuchałam na YouToube lecz dopiero ten wpis rozumiem naprawdę i odważę się zastosować tę metodę. Wydaje mi się, że jako akcentująca pozytywne zachowania może przynieść mnie i psu wiele radości i satysfakcji. Gratuluję autorce umięjętności bardzo zrozumiałego przekazania wiedzy.