fot. @peanutaco, produkty ze zdjęcia: smycz przepinana, obroża z kolekcji COCO Psianel, Bura.

Faktem jest, że każdy psiak to stworzenie mięsożerne. I nawyk jedzenia trawy na spacerze może zaskakiwać. Powodów dlaczego pies to robi jest kilka. Dlatego, warto przeanalizować, kiedy psiak je trawę i jak na jej jedzenie reaguje. Szczególnie, że to przekąska, która wiele mówi o jego zdrowiu.

Trawa prawdę o psich jelitach Ci powie…

Psiaki mają wiele swoich nawyków. Jedne wydają się śmieszne, inne dziwne, a niektóre mogą być czerwoną flagą dla właściciela, że coś jest nie tak z psim zdrowiem. Takim znakiem jest jedzenie trawy. O czym przekonałam się na własnym przykładzie, kiedy odkryłam, że jej żarłoczne jedzenie przez Smikiego na niemalże każdym spacerze wynikało ze źle zbilansowanej diety. Doprowadziło to w efekcie do tego, że niektóre przekąski z trawy kończyły się wymiotami. Konsultacja z weterynarzem mówiła jasno - zaburzenia żołądkowo- jelitowe. Jak wskazał nam weterynarz, problem zjadania trawy wynikał z braku błonnika w diecie.  Zmiana karmy, wzbogacenie diety psiaka o suplementy sprawiły, że problem zniknął.

Zdarza się, że pies, zjada trawę, by spowodować wymioty. Dlaczego? Jak dowiedziałam się w gabinecie weterynaryjnym, trawa zjadana przez psa, łaskocze go w podniebienie, drażniąc błonę śluzową przewodu pokarmowego. Jest to skuteczny sposób na wywołanie wymiotów. Psiak wie co robi, dlatego, kiedy odczuwa mdłości, wynikające z niestrawności, w momencie zatrucia pokarmowego czy problemach z wątrobą i trzustką, je trawę, by oczyścić sobie żołądek. Zielone, gilgoczące, ale skuteczne…

fot. @peanutaco, produkty ze zdjęcia: smycz przepinana, obroża z kolekcji COCO Psianel, Bura.

Twój pies wcina trawę, może mieć robaki...

Obalam jeden z najpopularniejszych mitów. Wcinanie trawy przez psa nie świadczy o jego zarobaczeniu! To mit nad mitami. Objawem, sugerującym zarobacznie są problemy żołądkowe i utrata wagi lub zmiana zachowania pupila. Owszem, kiedy robakom żerującym na organizmie pupila towarzyszą dolegliwości z układem pokarmowym, może on podjadać trawę. Jednak, jeśli jest to sporadyczne, to podobnie, jak w przypadku Smikiego sugeruje to jedynie tymczasową niestrawność lub nieodpowiednią dietę, którą można zmienić. Nie powinno nas to bardzo martwić. Ostrzeżeniem jednak będzie sytuacja, kiedy pies będzie wcinał trawę tak łapczywie w dużej ilości, wręcz kępami, jak zwariowany - jakby zjadana przez niego trawa była kawiorem wśród traw, przysmakiem nad przysmakami. Wtedy to powinniśmy udać się do weterynarza na konsultację. A robaki? A kysz! Pamiętaj niezależnie od wszystkiego - ODROBACZAJ REGULARNIE PSA. Dla spokoju własnego, a szczególnie komfortu i zdrowia swojego pupila.

Trawa może być trucizną - bądź czujny!

Jedzenie trawy może być lekiem na całe zło dla psa, ale również jest druga strona medalu. Zdarzyć się może, że zjedzenie niewinnie wyglądającej kępki trawy, która jest zanieczyszczona doprowadzi do tragedii. Często stosowane pestycydy, nawozy i chemikalia stosowane w ogrodnictwie mogą zaszkodzić zdrowiu, a nawet życiu psa. Dlatego, należy być czujnym, szczególnie, że niektóre związki chemiczne nie wywołują objawów zatrucia, ale mogą jednak przyczyniać się do powstawania nowotworów. Jeśli puszczamy psa w ogrodzie lub na działce, warto sprawdzić opakowania środków do zwalczania chwastów czy owadów, które stosowane są w ogrodzie. Jeśli używamy nawozów warto odczekać kilka dni, zanim wypuścimy na trawnik wokół domu naszego psa. W trakcie pojadania trawy, pies może też niechcący podjeść trujące rośliny czy opadłe liście drzew lub krzewów.

Oto lista groźnych dla psiaka roślin:

• narcyz,
• hortensja,
• konwalia majowa,
• azalia,
• naparstnica,
• ostróżka,
• wiciokrzew,
• złotokap,
• bukszpan,
• ognik ciernisty,
• rododendron i pokrewne gatunki,
• kasztanowiec zwyczajny,
• jarząb pospolity,
• cis pospolity,
• jemioła,
• gwiazda betlejemska.

W kwestii publicznych trawników, należy wziąć też pod uwagę, że są to bogate źródła dla pasożytów, szczególnie, że nierzadko są zanieczyszczone kałem lub moczem - w ten sposób najłatwiej o zarażenie psim tasiemcem. O wirusach i bakteriach wspominać chyba nie muszę. Uwaga! Zjedzenie ślimaka lub jego śluzu bądź ropuchy czy jej trucizny może zakończyć się dla pupila tragicznie, powodując u niego liczne niepokojące objawy kliniczne.

Dlatego obserwuj swojego psa podczas spacerów! A w razie niepokojących objawów, niezwłocznie udaj się do weterynarza.